dawno nie wychodziłam.
dawno nie płakałam, nie będę.
kłade się o świcie, wstaje południem.
nie lubie cie.
znowu za dużo pale
za mało wina w sobie mam za mało słodyczy.
jestem kwaśna.
z upragnieniem czekam na małe kociątka
i obiecany wieczor w towarzystwie mojej nany.