już odczuwam potężny brak wakacji, a będzie gorzej (jak to dziś wspomniała Mola - straszna ze mnie pesymistka)
deklaracje maturalne, kółka z rozszerzeń i podstaw, korepetycje, prezentacje maturalne, ciągła zbiórka pieniedzy w szkole NA WSZYSTKO... rzygam, ekhem.
słoneczne, wręcz upalne dni też są okropne (tak, bo jest wrzesień)