Na ciele rozmażę z mych łez tatuaże.
Dwa metry ma strach, nie wolno się bać,
A szyfry, pułapki w słowach zostawię.
Pokonać chcesz nas, nie zostanę.
Nie chcę Ciebie na zawsze,
Nie schowasz nas na dnie.
Tak mało mnie we mnie jest,
I nie zobaczysz, że patrzę na Ciebie inaczej.
Nie chciałeś mnie takiej mieć.