Czasami płacimy ogromną cenę za spełnianie marzeń. Dlatego większość z nas tych marzeń nie spełnia, bojąc sie co będziemy musieli poświęcić za odrobinę szaleństwa bo przecież dążenie do szczęścia jest szaleństwem. Komu z nas się nie marzy skok na bungee albo zostawić w pierony dotychczasowe życie i wynieść się na bezludną wyspę albo jeszcze inaczej do domku w lesie jeździć konno po łąkach i puścić się galopem ściągając się z wiatrem? Odpowiedź brzmi tak. Każdy ma jakieś szalone marzenie i powinien je spełnić nie zależnie od ceny. A wiecie dlaczego? Bo ja spełniłam moje marzenie i ta cena która przychodzi mi płacić jest bardzo wysoka. Ale jestem szczęśliwa bo uratowałam życie mojej kochanej klaczce, adoptowałam kucyka i kiedy patrzę na nich nie myślę ile dla nich poświęciłam, a ile one dają mi z siebie. Każdego dnia jestem z nich dumna i kocham je bardzo bo to one są spełnieniem moich marzeń. Wiem że jeszcze długa droga przede mną i że życie nie jednym mnie zaskoczy ale w tej chwili mogę powiedzieć jedno. Spełniłam marzenia. A cena za nie? Nie istotna. Mogę pracować ciężej bo mam dla kogo. I to ostatnie zdanie niech będzie morałem.