3tygodnie temu operacja woreczka żółciowego,a 4 dni temu wyrostka robaczkowego.
matura w czerwcu.
kolejne 6 szwów na brzuszku.
jak pech to pech.
od teraz szpitali omijam szeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeerokim łukiem.
a gdy w telewizji leci : na dobre i na złe,szpital,pielęgniarki itp przełączam kanał.
chciałabym,żeby w końcu było dobrze. żrby nic nie bolalo. czy naprawdę o tak wiele proszę?
___________________________________________________
rekonwalescencja,dieta i tv.