Ja się pytam jak nazwać to uczucie pomiędzy miłością a przyjaźnią ? e
Kto kocha bardziej jest zawsze podległy i musi cierpieć.
Niby dorosły, ale rozum ma dziecka.
Rujnuje mi życie ale go kurwa kocham , no !
nie odnosisz czasem wrażenia , że jesteś chujem ?
Może jeszcze kiedyś zasłużę aby być twoja
Właśnie teraz potrzebuję Cię jak nigdy wcześniej.
Chciałabym urodzić się od nowa , tylko po to , by Cię uwieść i zostawić .
Chociaż powinienem iść do przodu, jakoś żyćZastanawiam sie dlaczego ja i Ty nie daliśmy rady być razem,
Przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze
Może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre
mam ochotę iść na dobrą imprezę w towarzystwie kumpli. mam ochotę śmiać się do bólu brzucha, mam ochotę tańczyć w ulubionych szpilkach, mam ochotę się upić do nieprzytomności, spojrzeć Ci prosto w twarz powiedzieć jak cholernie mi zależało
bywa tak , że miewam wątpliwości i mam dość tego co jest między nami ..wtedy wolałabym Cię nie znać , nie poznawać , nie pamiętać
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś.
co nas łączy? Ta pieprzona świadomość, że nigdy już nie będzie dla siebie kimś najważniejszym, uczucia, które z dnia na dzień coraz bardziej gasną, wspólna przeszłość, która jest jedną z najlepszych rzeczy jakie kiedykolwiek mnie spotkały.
widząc Ciebie, chcę Ci wprost wykrzyczeć jak bardzo mi Ciebie brakuje. i pomimo tego, że moja odwaga i żal do Ciebie na to nie pozwalają, to wiedz, że straciłeś kogoś, kto Cie bardzo mocno kocha.
pamiętaj, kurwa - On ma być z Tobą szczęśliwy, dobrze Ci radzę.
Chciałabym myśleć, że nic się nie zmieniło, pomimo faktu, że wszystko uległo zmianie.
Czasem chciałabym cofnąć czas i znowu być z Tobą. Może tym razem bym nie odpuściła i nie pozwoliła Ci odejść, przynajmniej bym była szczęśliwa
Wiedziałeś, że ona się nigdy nie pogodzi z utratą ciebie.
obrze wiesz, że zawsze będę Cię kochała.
Mówię innym: "On jest przeszłością" - patrzę w ścianę i wiem, że jest inaczej..
Nie dzielą nas kilometry, dzieli nas obojętność.
jest mi już wszystko jedno.
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej, w akcjie dzikiej desperacji, wrócilabyś do niego, dając mu tyle szans, ile będzie trzeba, żeby w końcu było dobrze. Lepiej cierpieć z przyspieszonym biciem serca, niż nie cierpieć i być wypranym z przeszłości.
przez swoje nieogarnięcie spieprzyłam to wszystko po mistrzowsku. znów, po raz kolejny zmarnowałam szansę na zrobienie - czegoś istotnego, w swoim życiu. czegoś czego mi tak cholernie brakuję od kilku miesięcy. tak naprawdę żyłam tym. wiedziałam że po tych kilku wspólnych dniach będę wiedzieć na czym stoję, a tak, rozjebałam wszystko i straciłam szansę na cokolwiek
I nienawidzę cie za moment, w którym sprawiłes, że w oczach stanęły mi łzy.
'Czy to nie dziwne, że wciąż tęsknię za Tobą? Że wciąż o Tobie myślę? Że wciąż potrzebuję Twojej obecności? Minęło pół roku odkąd Ciebie nie ma przy mnie, a ja wciąż pamiętam. Ciężko jest odrzucić w niepamięć to, co było. To, co przeżyliśmy razem. Może dla Ciebie to nic wielkiego, zwykła znajomość, tylko przygoda. Ale dla mnie to było coś większego, coś poważniejszego. Nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopóki Cię nie straciłam. Dopiero dzisiaj jestem w stanie stwierdzić, że byłeś dla mnie kimś ważniejszym niż tylko kolegą, zwyczajnym znajomym..
Chciałabym z czystym sumieniem, spojrzeć Ci w oczy, uśmiechnąć się i głośno oraz całkowicie szczerze oznajmić że już mi nie zależy. Chciałabym.
powiem, że zaczynam nowy rozdział w życiu. brzmi lepiej, niż przyznanie się, że po prostu uciekam przed starym.
Wiesz,ludzie zasługują na drugą szansę, ale nie trzecią.