wczoraj niezła wyprawa. strzedrzykowice - motyczyn - prochowice - golanka dolna - jaśkowice. ; p
po drodze do biedronki zajechaliśmy w prochowicach, a potem jechaliśmy ''autostradą''. hahhaha : D
nie ma to jak zostawić klucze w drzwiach od garażu i wielka panika. - to czym ja garaż otworzyłam?
huehuehue. a dzisiaj u Patryśki <3 a jutro być może basen z Sylwią i Dominikiem i do sauny w końcu xd
wtorek do Dagi wbijam, lans po Spalonej ;* a piątek chyba namioty z nią i z resztą ekipy : D ^^