zaczynam tęsknić za swoim normalnym głosem..nie ogarniam matmy..umieram na ból gardła..jutro będzie co będzie,na fizyczce też ;D..w końcu wzięłam się za zrobienie prania ^^.."depresja najczęściej dopada nas w wannie",której nie mam..nie lubię czekać..jem budyń malinowy..Kocham Cię Słoneczko :*..Buziaczki.!