No i już szkoła...
Za mało czasu nawet na zagojenie wszytskich moich pamiątek po wakacjach... Także przyjde do szkoły w pęcherzach od jazdy na rolkach, rozwalonym nosem od walniecia w schody, zadrapania na ramionach od Reni i zadrapanie na nodze od zderzenia z Marcyś na rowerze. Chociaz jakies naturalne pamiątki :)
Niestety wszytko się skońzyło... Jutro 2 chemie, 2 bilogie, angol, HiSp , religia :)))))) LUBIĘ TO
Codzienne życie zostawiam w tyle dziś
Byle do przodu, byle przed siebie iść
Ciągle szukam miejsca swego ukojenia
Za duży gwar, chcę dla siebie trochę cienia
~Kali