Towarzysz naszej wspinaczki na Gubałówkę - chyba i jemu nie chciało się tam wchodzić
Denerwuje mnie ten koleś z tą teorią, bo dzień w dzień po kilka godzin trzeba tam siedzieć, ale chyba się opłacało, bo już w przyszłym tygodniu zaczynam jazdy - fajnie co:] Pochodziłam na teorię cały tydzień, ale tylko w poniedziałek wewnętrzny i do samochodu - będę zabijać . No ale potem i tak trzeba na teorię chodzić, ale to już powinno być ciekawsze
Siedzę i robię testy - jeszcze trochę i skończę.