-Widzisz Zołzo, jakiego masz przystojnego dziadka?-wyciąga do Niego ręce i znowu widzę to spojrzenie. Po 50 latach nic się w nim nie zmieniło, nadal spoglądają na siebie z tym samym błyskiem w oku.
Czy to jest jeszcze realne?
Czy dzisiejszy człowiek, egoistyczny, hedonistyczny typ, jest w stanie kogoś obdarzyć takim uczuciem?
Jedyne co widzę, to ludzi, którzy przewartościowują chwilową przyjemność, inwestują w szybki zysk, zapominając o większych uczuciach. Zaufać komuś takiemu? ...Nie, dziękuję, ja na następnym wysiadam, postoję.
(...) Miałam wtedy tylko chwilę, zdąrzyłam tylko przebrać sukienkę, założyłam wtedy taką śliczną, uszyła mi ją siostra, miała biały paseczek w talii. Nigdy się nie malowałam, zresztą... Nie znosiłam szminek. Wiesz, M., jak nazywali mnie bracia? "Karabin!", "Hanka? To dzikuska, nie warto się nią zajmować!". Poleciałam na tą potańcówkę, chwyciłam placek... ziemniaczany, byłam głodna, a nie było nic innego. Nie zapomnę tego okropnego placka! Dziewczyny wyglądały pieknie, a ja? ja z plackiem i piegami! Siadłam z koleżankami i podszedł On... Gdybyś go wtedy widziała! Wysoki, przystojny, czarne, kręcone włosy, nie łysy, jak teraz.-śmieje się wspominając o jego wysokim czole- ...Nie zwróciłam na niego uwagi, co mi tam, że ktoś podszedł. Wtedy mialam inny świat, książki i nauka. Pewnie bym go zignorowała, ale wiesz, co mi się wtedy w nim spodobało? Łatka!
Zwyczajna Łatka na kraciastej koszuli, zacerował małą dziurkę po papierosie tak dokładnie! Zawsze precyzyjny, nic się nie zmienił do tej pory(...)
Robimy przerwę na kawę, bolą ją plecy. Kiedy siadamy z powrotem przy kuchennym stole, Ona patrzy przed siebie i zaczyna się śmiać.
-wiesz, co on mi naopowiadał?! Że był "dzieckiem pułku"! Do ślubu myślałam, że wychodzę za bohatera wojennego! Gdybyś widziała miny jego sióstr, kiedy powiedziałam, ze nieładnie się tak śmiać z brata, przecież był bohaterem... On to potrafił wymyślać historie. Ehhh... Tyle lat minęło, a my cały czas jesteśmy tacy szczęśliwi.
Słyszę, jak głos się jej załamuje, patrzy na mnie
- Dziwne to życie, M., to było tak dawno, a pamiętam
każdy szczegół, teraz nie potrafię sobie przypomnieć, co robiłam chwilę temu. Właśnie, jadłaś dzisiaj?
-Tak, Babciu. Co było dalej? (...)
-Opowiadalam Ci to już napewno... Ale Małpo! Martwię się, żebyś nie była tak uparta jak ja. Widzę to po Tobie, boisz się zaufać, ale uwierz mi, warto.
Użytkownik mroffka007
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.