to uczucie mnie nie opuczcza...
rozczarowanie...?
bo miałam wszystko o czym marzyłam?
i chciałam sięgnąć po więcej...
i z samej góry na sam dół...
to już nie do naprawienia...
chce mi się ryczeć jak przypomne sobie tamten czas...
bo było dobrze...
czy ja naprawdę jestem taka zła?
czy ja naprawdę zrobiłam Tobie taka krzywdę?
zazdrość?nie spełnione obietnice...?
może?
znów to samo....
a na koniec porażka...
samo dno.
jestem żałosna...
o.
tyle...