Rok 2011 przebiegał bardzo spokojnie zero kłótni co miało być to było, myślałam że najgorsze mineło przeważnie mówią że w życiu i związku zawsze są słabsze dni, ale szłam dalej obok niego na dobre i złe bo go Kochałam.. rok 2012 dowiedziałam się że kolejny raz potrafi pokazać co tak naprawde on jest wart poniżał bił . naśmiewał się przy kolegach odeszłam , nie byliśmy ze sobą pół roku przyszedł poprosił żebym wrociła on się zmienił - Wybaczyłam , i znów było cicho, rok 2013 to był rok wzniesien i upadków, daliśmy radę, mimo wszystko że było źle . ale przeszło bez jakich kolwiek Awantru najgorsze były dwa kolejne lata, rok 2014 . przebiegł do czerwca spokojnie . w czerwcu zaszłam w ciąże z tyranem dowiedziałam się że jestem w 2 msc ciąży dopiero w Sierpniu po przyjażdzie z Wakacji załamałam się naprawdę mocno gdy do niego zadzowniłam z wieścią już później dla mnie wspaniałą. usłyszałam w słuchawce '' JESTEŚ DZIWKĄ - skurwiłaś się to nie jest moje dziecko '' byłam załamana i zostawiłam go jego Brat przyjechał do mnie prosząc że gdy mamy dziecko mam dać mu szanse on to wszystko naprawi . :( mówią 3 razy nie wchodz do tej samej rzeki weszłam ;( . gdy siedziałam u siebie w domu przyszedł on błagał ze względu na dziecko się zgodziłam później żałowałam , zostałam dotkliwie pobita :( , o tym nikt nie wiedział maskowałam się jak mogłam miałam sine ręce, gdzie w wrześniu ciapło ja chodziłam w długim rękawku by nikt nie widział tego co mi zrobił . miałam posiniaczony brzuch, za tydzien wizyta u ginekologa powiedziałam co się stało zalecił dodatkowe badania naszczęście dziecko zdrowe nie ucierpiało . z dnia na dzien było coraz gorze i gorzej , gdy wreszcie Przyszła na świat moja Córeczka uradowana chciałam pokazać mu jak on mnie traktuje, gdy w kłótni chciał podejść i mnie uderzyć kopnełam człowieka po raz pierwszy w życiu :( . nigdy nie umiałam sobie tego wybaczyc, nigdy ale wtedy wiedziałam że to ja byłam górą . pewnego dnia powiedziałam się że teraz bede się bronić. wyszliśmy na spacer było spokojnie do czasu gdy znów zaczoł mną szarpać , narywać i szarpać wózkiem gdzie było moje maleństwo WTEDY JUŻ WIEDZIAŁAM . I odeszłam już na zawsze, od niego staram się żyć na nowo do przodu, gdy powiedziałam rodzicą mama popłakałą się tuląc mnie do siebie i mówiąć że juz nic mi nie zrobi. a gdy mówiłam jego rodzinie zostałam dosłownie wyśmiana w twarz . :( . to przykre ale jak to się mówi rodzina zawsze pójdzie za rodziną .. no cóż teraz walczę o córkę w sądzie, gdy słysze jak kłamie w sądzie że mało zarabia że bedzie brać ją do siebie na weekendy bo ją dostanie to aż serce ma ochote wyskoczyć i powiedzieć jak ty ją traktowałes jak mnie :( . ale nie mam na to dowodu, jakim nie obliczalnym jest człowiekiem .. śmiejac sie prosto w twarz, poniżając mnie przy wszystkich . żenujące robie wszystko by córka miała jak najlepiej a on rozpowiada że u mnie w domu jest '' Sodoma i gomora '' gdzie człowiek robi remont po to by dziecko miało warunki , a on robi wszystko by to dziecko mnie odebrać :( gdzie ani razu się córką nie zajmował nie trzymał ją w ręku ani nie karmił :( . nie wie co to są kolki ząbkowanie a on chce mi po prostu zabrać dziecko ;/ ;( Coraz bardziej jestem tym załamana.. i nękając mnie telefonami w nocy dzowni żali się że dalej kocha że jest z kobietą ale nie umie na nią patrzeć. nie rozumiem takich ludzi ;(
photoblog
12 MAJA 2016