'' Zdecydowałam się opowiedzieć historię która jeży włos na głowie i strach przed Mężczyznami by nie poznać kogoś na pozór ukrytego głęboko w kimś kogo tak naprawdę Kochasz ''
Historia rozpoczeła się dnia 16 Września 2010 roku,tego roku dokładnie miałam 16 lat, cieszyłam się że życie rozpoczeło się tak bardzo że mogę wreszcie zacząć się nim cieszyć w pełni.. widziałam go tego Dnia w szkole, zakochałam się od pierwszego wrażenia, na pozór Dobrze sytuowany Mężczyzna wysoki ślicznie postawny uśmiech, wiedziałam że to on Będzie tym jedynym z którym można będzie zrobić wszystko i porozmawiać..zdobyłam to co chciałam jego numer kontaktowy by móc jakoś na swój sposób go poznać. [ .. ] Znajomość rozpoczeła się bardzo obiecująco życie tkwiło dalej nie patrzyłam na niego jako na kogoś kto by mógł być moim przyjacielem lecz na kogoś kto chciałbyć kimś więcej,pisaliśmy bardzo długo czasem nawet całą noc by poznać się coraz bliżej i bliżej, spotkaliśmy się pierwszy raz dnia 31 Września 2010 roku, by wspólnie porozmawiać i cz wpadniemy sobie w rozmowe, i będzie o czym w ogóle rozmawiać, tego dnia bałam się jako że pierwszy raz byłam w stanie poznać kogoś na kim najbardziej oparłabym swoje życie, zabrałam ze sobą koleżankę dzień zapowiadał się jak codzień, gdy przyjechaliśmy okazał się bardzo szarmancki dostałam od niego różę nigdy nie przypuszczałam że ktoś ma takie złote serce że na pierwsze spotkanie tak się zachowa. więc poszliśmy na spacer. zrobiło się późno oraz zimno więc zdioł bluzę i mnie nią okrył wiedziałam że to on ma być moim mężczyzną, znajomośc rozpoczeła się bardzo do przodu . W Listopadzie br. przyjechał i powiedział że chciałby bym została jego dziewczyną ponieważ on wie że jestem tą jedyną ucieszyłam się i zaraz zgodziłam nigdy nie przypuszczałam że to co spotka mnie przez kolejne 5 lat wprawi innych w osłupienie gdy mówie o tym.. Para na pozór normalna Dziewczyna & On. spotykaliśmy się codziennie . Już wtedy wiedziałam że damy radę, 11 grudnia jego urodziny,dzień jak codzien już tego dnia dowiedziałam się że jego rodzina nie akceptuje mnie na tyle bym mogła jakoś złapać z nimi kontakt, jego 18-nastka, nie zostałam zaproszona wręcz wyproszona z domu, gdyż on szedł na swoje urodziny. no cóż. bywa się mówi.. pojechałam do swojego domu z nadzieją że odezwie się do mnie kolejnego dnia.. cisza. więc również ja milczałam.. W szkole przepraszał. ja ucieszona wybaczyłam . życie leciało do przodu. pierwsza kłótnia była najgorszą w moim życiu...gdzie zostawiłam go po jego wybryku gdzie Upił się do nieporzytomności że ludzie musieli go zanosić do domu, dnia kolejnego wybrałam się do niego i zerwałam z nim, zostałam potraktowana jak najgorsza szmata.. wzywał mnie że jestem dziwką,dzownił jezdził siedział pod moim blokiem wybaczyłam. życie biegło dalej.. Moje urodziny 31 Grudnia, lecim robiłam tego dnia imprezę, u mnie w domu był i ON. człowiek na pozór dobry a o sile diabła.na urodziny dostałam dużego Misia,on z myślą że może zapomnę przetańczyliśmy cała noc z mocą,, taką by cieszyć się że jesteśmy obok siebie i możemy ten czas spędzić razem, dzień i noc przebiegły spokojnie w miarę, idealnie.do czasu gdy spytałam o tą akcję dostałam od niego pierwszy raz przepraszał a ja w duszy płakałam jak on mógł to zrobić... jak dla innych ludzi przy których udawaliśmy lekkie zadowolenie..-
ROK 2011..... nota pisana jutro się pojawi.
ciężko, uwierzyć może tutaj uda mi się zapomnieć.
photoblog
12 MAJA 2016
Inni zdjęcia: dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24