Pamiętam czasy gimnazjum kiedy to najpopularniejsze było tak naprawdę bycie oryginalnym. Dlaczego? Ponieważ wtedy czy się chciało czy nie zawsze było się w centrum uwagi. Jeszcze najlepiej jak się miało znajomych co wspólnie potrafili wymyślać różne rozwiązania I mieli tak samo ciekawe pomysły tak kreatywność numer 1.
Później w czasach kiedy bardziej modniejsze były chodzące barbie niż dziewczyny w stylu luzackim mam to gdzieś jak wyglądam, wazne że sie dobrze czuje. Każdy tam kogoś obgadywał, mało kto zastanawiał się nad konsekwencjami, jednak było inaczej... Teraz z biegiem czasu nawet to gdzieś wywiało, to wszystko co się dzieje to naprawdę szybkie zmiany.
No dobra, ale co Wednesday ma wspólnego z tym o czym pisze?& Każdy z nas ma dwie strony, Dobrą I tą bardziej mroczniejszą czasy gimazjum zaczęłam od rozpoznawania swoich wad, ta zbyt pewność siebie I wiele by wymieniać. Miałam zawsze gdzieś co myślą, bo wiedziałam że jestem inna I porównywanie się do ludzi było po prostu bleee. To tak jakby stwiedzić żę inni wiedzą lepiej, a tak serio to mało wiedzą, bo skupiają się na głupotach I zabawie, (Co kogo obchodzi ile kto piw wypił i jak potrafi paradować w samych gaciach po mieście...- coś tego typu ) tracąc czas na konkrety, czyli zainteresowanie się rozwiązaniami typu co można by zrobić żeby coś zmienić w otoczeniu i lepiej się wszystkim żyło... No cóż, eg,oizm to niestety jedna z najgorszych wad jakie sobie wiele ludzi narobiło, (eg,ois,tą ludzie się robią za czasem, nawet dzieci tego uczą się od "dorosłych").
W Wednesday dlatego uwielbiam tą fotę gdy stoją dwie dziewczyny po Lewej Blondynka w kolorowych włosach a za nią szyba "pajęczyna" ozdobiona w kolory, a zaraz na przeciw niej Wednesday i jej ciemny klimat, szyba "pajęczyna" bez koloru. Ten artystyczny przekaz... Normalnie mega wyszedł, aż chciało by się napisać jakiś Esej czy coś :D babki z polskiego powinny się tym fragmentem zainteresować, albo te od "Etyki". To bardzo dobrze wpływa na Kreacje i na zastanowienie się "Kim Jesteśmy?"...