Ogarnąłem troche łęb jak zamierzałem w tym nowym roku... nie pale szlugów, przytyłem 2kg, zacząłem więcej czytać, nie jem słodyczy, zrobiłem sobie dredy z tyłu głowy.... to dopiero początek bo ten rok jednak trakuje jako czas zmian... przede wszystkim tych na lepsze. W końcu jednak te 20lat za mną więc można powiedzieć że powinienem się już wybawić ;D. Dobra, nie zanudzam... chociaż i tak nikt tego nie czyta xD. Narazie wszystkim.