Już na starcie chciałem Ci dać wszystko co mam,
oddałem więcej. Teraz stoję, przed lusterm, obnażony ze wszystkich uczuć, jakie było dane mi doznać. Świadomy, że żyję, istnieję, a to co czuję, cholera... jest tak wielkie i prawdziwe.
Dałem wszystko co mam, a chce jeszcze i jeszcze i jeszcze. Więcej. Jak najwięcej.
Zaparzyć pyszną kawę i przygotować kanapki do pracy o 7 nad ranem, pożegnać listem i kwiatami przed kolejną podróżą, odsłonić wszystkie niedoskonałości, które od zawsze chciałem poznać i pokochać, ocalić przed złem całego świata.
I choćbym miał żałować błędów, które popełniłem i jeszcze przez całe życie popełnię, tego co złe nie powtórzyłbym. Chcę chłonąć godzina za godziną, minuta za minutą wpatrzony w kasztanowy warkocz skryty pod czapką z pomponem. Chcę owijać wokół jedwabnego swetra.
Chcę istnieć i być, dla postaci, która oswoiła mnie do granic. Choć drogi się gubią, a tęsknota krzyżuje drogi, ja się nie odwrócę, będę czekał.
https://www.youtube.com/watch?v=w5zSL5rIE6I
28 MARCA 2017
10 STYCZNIA 2017
8 STYCZNIA 2017
27 GRUDNIA 2016
23 GRUDNIA 2016
8 LISTOPADA 2016
5 PAŹDZIERNIKA 2016
20 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy