Part 21.

Effy, Effy, chuj Ci w drzazgi, ciepłego szampana, na mokrym siadania, DUŻO SIKANIA, mało spania, głośnego chrapania, zgniłego banana. <3

*Rito pisze wiersze.*

Rito, Rito, kup se klej, bo drzazgami Cię rozjebię XD

KACZKI NA OBIAD I DOBREGO RUCHANIA, MASLA LIZANIA I DLUGIEGO SPANIA <3

Effy, Effy, menopauzy, problemów na starość, korników kolonii, długich gałęzi, PO CHUJU MIŁOŚCI, W KIBLU RUCHANIA, ZERO ROZEPCHANIA. <3

Nienawidzę Cię glupia platyno XDD <3

RUCHANIA Z *censored* I PCHANIA W DUPE PRZEZ *censored.*

UUUU, WIERSZ BIAŁY, WIIDZĘ ZĘ WYŻSZY POZIOM POEZJI.

Czarnuchu, żeby Ci włosy od farbowania powypadały, ŻEBYŚ PRZYTYŁA, CIPO.

JA CIEBIE TEŻ. <3333

ZA WYSOKI POZIOM DLA CIEBIE, DARUJ ALE TO JEST POZIOM BIZNES KLASY XDD

Żeby Ci uszy zgniły, kolczyki powypadały a włosy spłonęły <333

JA MAM WYŻSZY POZIOM, JESTEM PEDAŁEM.

KWAKANIA CO RANO, BRAKU KOLCZYKÓW, NAPUCHNIĘTEGO DREWNA, ZDRAPANEJ FARBY. <3333

JESTEŚ GEJEM XD

W DUPĘ RUCHANIA, NERKI SPRZEDANIA, MOCNEJ WĄTROBY I DOBREJ ROBOTY TROLOLOLOL XDD <3333

BRAKU PRACY, CHLANIA PO KĄTACH, ŻOŁADKU PRZESILENIA, DUŻO PIERDOLENIA. <3333333

A TO DZIĘKUJĘ XD <3

My, poeci.

LM.C - Bell the CAT.