Rysuję dwa serduszka. Nasze serca. Tak jak rysowałaś je Ty. Trzymające się za ręce.
Twoje ma czarne włosy. Twoje ma bliznę na policzku, ale sie uśmiecha.
Moje ma kolorwe włosy. Jest pokracznym odmieńcem, niegdzie nie pasującym.
Ściska bardziej Twoją rączkę. Nie pasuje nigdzie.. poza Twoim sercem.
Pisząc to, jakieś zagubione łzy chcą się wydostać. Zmoczyć kartki zeszytu.
To nie są złe łzy. To tęsknota, częście, wdzięczność.. i troszkę bólu.
Zaciskam delikatnie palce ręki która nie trzyma długopisu. Co chwilę przerywam pisanie, wpatrując się w ekran telefonu poddając się temu uzależnieniu. Ale nie poddam się leczeniu. Nigdy.
Nie chcę płakać..
Użytkownik mrnegai
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.