Podróżnik, artystyczne zdjęcie w tramwaju.
Trochę słabo, ale kapelusz fancy.
Dzisiaj dowiedziałam się, że martensy to nie buty dla dziewczyn
i że powinnam chodzić w CICHOBIEGACH.
Dzięki tato.
Moje ambitne bieganie 5km dziennie zostało przerwane przez kontuzję nogi.
Szkoda, bo już byłam w świetnym rytmie.
Sobota z Martą i Natalią, obiad grubsonów i muzyczne zakupy.
Nowa płyta Deep Purple całkiem fancy, za książki wezmę się gdy będzie więcej czasu.
Chciałabym, żeby doba miała więcej godzin,
bo nie starcza mi czasu na słuchanie wszystkiego co bym chciała.