Dokładnie rok temu już wracaliśmy i miałam łzy w oczach.
Dokładnie rok temu w Warszawie, najpiękniejszy dzień życia.
Z okazji świętowania rocznicy ekspresowa impreza u Krzysia z mortal kombat, ODIM i 'szkocką'.
Potem wykwintny obiad grubsonów z Kamilą.
Fancy.
Oby było co świętować za rok.
Denerwują mnie ludzie, którzy nie ogarniają jak działa świat, jak działa życie.
Bo ja nie mam czasu i ochoty, żeby im tłumaczyć.
Dobranoc.