Nie chce mi się szukać niczego innego, więc wrzucam kolejnego mistrza gimpa.
Moje kolejne próby rysowania skończyły się marnie.
Nie wiem już co o tym sądzić.
Może w ogóle powinnam sobie dać spokój z rysowaniem, bo to nie moja rzecz?
Wszystkie dni wolnego spędzone bardzo miło ze świetnymi ludzmi,
uważam za jak najbardziej udane, mimo tego iż nie zrobiłam prawie nic z tego co sobie zaplanowałam.
Piękne zakończenie wolnego z Kamilą i Krzysiem, który nas uratował.
W sobotę Berlin najpewniej i mam nadzieję znaleźć tam jakieś fancy płyty,
bo Szczecin i połowa allegro już przeszukane, więc teraz próbujemy dalej.
Jutro straszny dzień, dlatego trzeba go przetrwać z Kamilą.
Ale nie będę o tym pisać teraz.