To co się dzieje jest nie do opisania.
Ulga, lekki strach, ale i szczęście.
Już dobrze.
W pracy przestali się na chwilę obecną czepiać. Już nie każą mi robić sond na ulicy i prosić się o uwagę randomowo spotkanych ludzi. Zamiast tego sprawdzam teksty czy są bez błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Całkiem spoko, pracuje mi się przyjemnie w tej chwili muszę przyznać.
Mija kolejny miesiąc. Cieszę się, bo wreszcie dostanę pełną wypłatę za cały miesiąc. Już w przyszłym miesiącu będę mieć swój upragniony aparat. Nareszcie... A potem już zostawiam pieniądze na stopniową zmianę swojego ubioru. Wreszcie stanę się tym, kim chcę być. Rozważam ciągle ścięcie włosów, ale zobaczymy. Na razie chyba wybiorę się na ścięcie grzywki, bo dostane jakiejś szajby.
Jest wspaniale...
Sazu wraca. Nareszcie.
Chcę już skończyć pracę i ją mocno wytulić.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Chciałabym tam być bluebird11