Zajebista mina nie powiem, że nie.
Dziwnie jest ostatnio, nawet nie potrafię tego opisać. Niby jest dobrze, ale nie dokońca czuję się spełniona. Dużo ostatnio zastanawiałam się nad sensem podjętych decyzji. Doszłam do wniosku, że wszystko co przez ostatni czas zrobiłam miało swoje wady i zalety. Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie raz popełniłam błąd, ale niczego nie żałuje, bo chyba to wszystko co się wydarzyło, to wszystko co przeżyłam, to wszystko co zrobiłam było mi potrzebne . Niemniej jednak czuję się dziwnie, trochę żałośnie, trochę szczęśliwa w jednej chwili, a zaraz później przybita i wkurzająca się na innych ludzi. Mam już trochę dosyć tego wszystkiego. Ludzi i miejsc otaczających mnie. Ta monotonia dobija mnie. Nie potrafię zrozumieć rozumowania innych ludzi, a bardzo bym chiała. Nie potrafię zrozumieć czego oni chcą. Nie potrafię ostatnio sobie ze wszystkim poradzić. Mam tak wyjebane na szkołę, że to jest magia poprostu. Mam ochotę gdzieś wyjechać i odpocząć. Niemniej jednak ze wszystkim sobie poradzę, przecież jestem silna. Może nie zawsze byłam, ale teraz wiem, że jestem silna. Wcześniej brakowało mi wiary w siebie, ale teraz ją mam, wiem to.