Jest coraz dziwniej. Tak, dziwniej to chyba najlepsze slowo opisujace to, co w tej chwili sie dzieje. Czuje sie chyba coraz lepiej, ale..... No wlasnie ale. Caly czas dzieje sie cos, co nie pozwala jakos sie otrzasnac. No to co wczoraj sie stalo, to jest chyba jakis zart po prostu, bo w sumie chyba inaczej tego odebrac nie mozna. Jutro czeka mnie pierwszy mecz ligowy. Pierwszy z ostatnich. Ostatnia runda jako junior, ostatnia runda w polszy, ostatnia runda, kiedy moge sobie wmawiac, ze mam czas. Kazdy z tych meczow musze zagrac totalnie zajebiscie.
Tesknie