do zjdęcia dołączam nutke : Sean Paul - So fine
I powiem że własnie tak rozpoczynam kolejny, tym razem dwu tygodniowy czil.
Najbliższe dni zapowiadają się magicznie, potem trzeba wrócić na chwilę na parkiet, a kolejny tydzień to już w ogóle
międzynarodowy familijny lans więc nawet nie będę komentować :)
po drodze jakieś zjdęcia, film, pełno muzyki i zajebistości.
Ahhh .. aż się pod nosem uśmiechnełam wyobrażając sobie to :D
Teraz zdaje się wypadało by sie w końcu ogarnąć, co z tego że na nogach jestem od 8:03, zaliczyłam już spacerek na dworze
i przypomniałam sobie wczorajszą jamajkową chorełkę.
Eh, zabardzo beztrosko chyba ostatnio egzystuję, fju bzdziu w głowie, ale chwilowo mi to nie przeszkadza.
Dobra jeszcze kilka spraw trzeba ogarnąć a potem wyruszam z tego jakże zacnego miasta.
Życzcie mi połamania nóg, a chociaż zeby mnie ręką i kolano nie bolało ;)
ale cóż, ból będziemy zwalczac bólem zapewne, takie życie :D
Skoro napisałam tyle bzdur od siebie tutaj, wrzucając jakies bezsensowne zdjęcie, a teraz umieszczę jeszcze link
na fejsie, to znaczy tylko tyle, że jestem w naprawdę zacnym nastroju, a przynajmniej tak się czuję.
Zapewne do czasu, no ale trudno.
Bless dzieciaki !