photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 MARCA 2012

19

Zeszła do kuchni by zaparzyć sobie herbatę. Z szafki wyjęła kubek wrzucając saszetkę. Obok postawiła szklankę - tę samą, z której zawsze pił On.Zalała wodą oba naczynia, po czym zaczęła słodzić Jego herbatę. 'dwie,prawda ? ' zapytała samej siebie . Wsypując łyżeczkę cukru Jej ręka zaczęła drżeć. Kucnęła zamykając twarz w dłonie. Otarła szybkim ruchem łzy, po czym wstała ogarniając rozsypany na szafce cukier. Nagle za sobą poczuła czyjeś ciepło, czyjeś dłonie na swoich biodrach, wargi na szyi, i głos mówiący 'Tak. Dwie , kochanie' .

 

Pokłóciliśmy się. Krzyczałam, że to wszystko nie ma sensu, ta cała zabawa w bycie razem. Mówiłeś, że damy radę , że przetrwamy wszystko. Wtedy powiedziałam szeptem, cała zapłakana, że to tak, jakbym cię poprosiła o gadającego słonia - nierealne i wybiegłam. Wieczorem, leżałam na kanapie, skacząc po kanałach. Usłyszałam dzwonek do drzwi - pizza -pomyślała. - Wreszcie. Podeszłam do drzwi i Cię zobaczyłam. Trzymałeś w ręku pluszowego słonia. Nacisnąłeś na guzik i słoń zaczął nawijać. -objeździłem każdy sklep w mieście, więc jak teraz sobie zażyczysz gadającego lemura to się zabije - powiedziałeś, a ja uśmiechnęłam się,wciągając cię do środka .

 

serce na Jego widok waliło jak oszalałe, kąciki ust mimowolnie pięły się ku górze, oddech stawał się nierównomierny, w brzuchu szalało stado motyli a nogi doszczętnie miękły - zaczęło się robić niebezpiecznie, ale uparcie wmawiałam sobie, że to jeszcze nie to, jeszcze nie ten.

 

Co noc ta sama obsada snu. Co noc ten sam bohater. Mogłabym spać całe wieki.

 

w Twoich ramionach znalazłam coś czego potrzebowałam od dawna, znalazłam ukojenie, znalazłam poczucie bezpieczeństwa, opiekuńczość, troskę. wszystko to co chciałam.

 

lubiła na niego patrzeć na każdą najmniejszą czynność jaką wykonywał.Jak moczył swoje różowe usta w kolejnym łyku piwa , jak brał kolejny buch który wyniszczał mu płuca , jak mrużył swoje szmaragdowe oczy gdy spoglądał na zachodzące słońce, jak uśmiechał się do ekranu telefonu a na jego policzkach powstawały malutkie dołeczki.Był tak cholernie nadzwyczajny ale jednak dla niej wyjątkowy.

 

Założyła na siebie długi, stary, ciemno brązowy, wełniany sweter. Włosy związała w niedbałego warkocza, który opadał na jej wychudzone lewe ramię. Wzięła na kolana laptopa i wygodnie usiadła w bujanym fotelu. Odtworzyła archiwum, czytała każdą rozmowę z Nim, z dokładnością analizując każde Jego słowo i każdą obietnicę. Gdy doszła do ostatniej z dat, tej pożegnalnej do jej oczu napłynęły gromkie łzy, które spływały strumieniami po Jej policzkach. Serce delikatnie zakuło. "Ogarnij się kurwa!" powtarzała w myślach przymykając powieki. Zagryzła wargi tak mocno, że na jej ustach pojawiły się rany. Wzięła głęboki oddech i zamykając oczy wcisnęła ikonkę potwierdzającą usunięcie wszystkich wiadomości. Wraz z nimi z jej życia zniknął także On.

 

Zapotrzebowanie na tego Pana z magicznymi tęczówkami wzrasta z dnia na dzień coraz bardziej .

 

Przyszedł, nabałaganił, odszedł. A ja teraz siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalne wspomnienia pod dywan.

 

Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić.

 

sobotni melanż. skromnie - 7 osób, 3 litry. ostatnio zakumplowałam się z pewnym gościem, przedtem znaliśmy się tylko z widzenia. był tam. wiedziałam, że zerwał z dziewczyną przez co Jego humor tego wieczoru nie był najlepszy. chyba chciał się wygadać, po 3 kolejce usiadł koło Mnie i zaczął dyskusję. o tym całym ich 'związku' rozmawialiśmy tylko przez chwilę, jednak musiałam zapytać -'kochasz Ją?' spojrzał na Mnie z góry niepewnym wzrokiem. 'sam nie wiem, chyba byliśmy tak długo razem tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia'. nie wiedziałam czy mam wierzyć w te słowa.czułam się tak, jakbym była dla Niego tylko pocieszeniem, planem 'B' -nie było mi z tym dobrze. rozmawialiśmy jeszcze dość długo tego wieczoru. około 03:30 wszyscy zwyczajnie się rozeszli, a On dopiero pare dni potem się odezwał. dostałam od Niego sms'a. 'Nie radze sobie. myślałem że trudno mi będzie zapomnieć o byłej, a nie myślę o Niej, tylko o tamtym dniu, o rozmowie z Tobą i o tym jak było mi przy Tobie dobrze. nie wiem co się ze Mną dzieje , czy można się zakochać w pare godzin? tęsknię ' dopiero wtedy zrozumiałam, jak bardzo mi zależy.

 

'zostań!' krzyczałam jak opętana. odwrócił się w moją stronę mówiąc 'daj mi chociaż jeden powód'. 'Powód? szukasz powodów?! kocham Cię, to naprawde nic dla Ciebie nie znaczy?!' nie odpowiedział. podszedł do Mnie, dał całusa w czoło i wyszeptał zimne 'żegnaj.' wtedy widziałam Go poraz ostatni. 

 

 

+KLIKAJCIE 'FAJNE'

+KOMENTUJCIE

+DODAJCIE DO ZNAJOMYCH

Komentarze

szekoladowegoo świetne . :D :*
+ zapraszam . :D
16/03/2012 21:05:01
mrasne ziękuję. :*
17/03/2012 14:45:20
olkacrejzolka Ładnie ; *
+ wbij do mnie,
+kliknij fajne ; )
+ można dodawać do znajomyych ; )
11/03/2012 19:33:01
mrasne ;)
17/03/2012 14:45:14
msar Zapotrzebowanie na tego Pana z magicznymi tęczówkami wzrasta z dnia na dzień coraz bardziej .
;D
11/03/2012 18:14:04
mrasne ;)
17/03/2012 14:45:09
opisxp fajne ;* .
+ zapraszam do mnie na opisy ; )
11/03/2012 14:24:30
mrasne dziękuję. ;)
17/03/2012 14:45:04
opisyloffe fajne ^^
zapraszam do mnie ; ) cytaty , opisy , opowiadania ; *
11/03/2012 14:18:27
mrasne dziękuję bardzo. ;) wpadnę oczywiście. :*
11/03/2012 14:20:51
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mrasne.