podejdź i przytulając do siebie, daj mi choć jeden powód bym została, tu przy Tobie, gdzieś obok Twego serca.
Możesz zabrać mi wszystko. Zabierz serce, duszę, weź kurwa nawet nerkę, cokolwiek, bierz co chcesz. Chcę należeć do Ciebie, CAŁA. Zapomnijmy o rozczarowaniach, bo mimo wszystko jesteś jedyną osobą,która chociaż tak kurewsko zraniła nadal ma wstęp do mojego życia. I dam ci czas. Dam ci czas na oswojenie się ze mną na nowo, na nauczenie się od nowa tych słodkich zwrotów i wyznawania miłości. Dam ci czas na pokochane mnie od nowa, nie martw się. Do czasu aż nie rozbudzisz się na nowo będę kochać za Nas dwóch.
Spraw bym po jutrzejszym dniu oddała ci się , była twoją i tylko twoją . Bym wiedziała czego chcę i czego pragnę - ty tym czymś jesteś . Bym czuła się przy tobie bezpiecznie i ufała ci . bym zawsze wiedziała , że cokolwiek się stanie zawsze mam miejsce w twoich ramionach .
Bo widzisz, jak sie kogoś kochało naprawdę, wraz z jego wszystkimi przeklętymi wadami i okropnym chrakterem, mimo ciągłych awantur i przepychanek emocjonalnych - nigdy się o nim nie zapomni. możesz mieć nowe życie, możesz wyjechać z miasta, nowe problemy, nowi przyjaciele, nowa praca, nowy związek, tak po pewnym czasie możesz mieć nowy związek, ludzie nie są stworzeni do samotności przecież. ale każdego dnia, gdzieś z tyłu głowy masz obraz Twojej prawdziwej miłości, myślisz o niej, ten obraz nie zniknie, bo jest jak tatuaż w Twojej pamięci. masz wyryte jej oczy i moment, w którym były tylko Twoje. nie mówisz o tym nikomu, tylko Ty to wiesz, nie myślisz o tym obsesyjnie, te myśli są jakby podświadome, ale towarzyszą Ci bardzo często. tak mówię tu o miłości prawdziwej, nie, Ty nie wiesz o czym mowa.
i kolejny raz obiecuję sobie , że zamykam rozdział o Nas ostatecznie i bezpowrotnie .
któregoś dnia nie wytrzymam, któregoś dnia wyjdę, ze słowami na ustach ' mam wyjebane, radźcie sobie sami ' kiedyś może wrócę, może.
Marzę o Paryżu, gorącej czekoladzie, gwieździstej nocy i ewentualnie o mężczyźnie, ale takim prawdziwym- bez fałszu, zatajeń i nieporozumień.
Kiedyś przypomnisz sobie o mnie.. powiesz kumplowi Pamiętam tą która kochała mnie całym sercem, ale boję się, że mnie już wtedy to nie będzie obchodzić.
mówisz że dalej kochasz, przepraszasz, błagasz żebym ci wybaczyła, zapewniasz mnie że nigdy więcej mnie już nie skrzywdzisz, tak.? nie wierze ci, nie wierze w ani jedno twoje nędzne, puste słowo. nie jestem już tą naiwną zabaweczką co kiedyś, więc nie waż się ponownie rozpierdalać mi życia, bo dopiero niedawno udało mi się je posklejać po twoim odejściu . udało mi się wyjść z dna do którego TY tak beztrosko mnie wkopałeś. to bolało, wręcz rozpierdalało moje serce. patrzyłeś na moje cierpienie z uśmiechem, razem z tą szmatą która mi ciebie odebrała. więc jak już miała cię w posiadaniu to czemu nie dała ci szczęścia.? nie będę nagrodą pocieszenia, skarbie. dziękuję za uwagę, żegnam.
Siadam na stole, beztrosko bawię się w mieszkaniu na dwunastym piętrze. Z uśmiechem na twarzy odkręcam butelkę whisky, odpalam szluga i bezczelnie spoglądam w Twoje okno, widząc, że masz kolejną, męska dziwko.
wiem, że to egoistyczne i chamskie, ale postanowiłam sobie, że nie będziesz moją Wielką Miłością, ale zwyczajnie Cię wykorzystam. tak wiem, jestem dziwna, ale lubię czasami.
dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych. pomimo nudnych lekcji i zrzędzenia nauczycieli. a wiesz dlaczego? dlatego że mam świadomość, że gdzieś tam Ty na mnie czekasz. może nie zobaczymy się, ale wiem że na pewno mogę liczyć. i na Twojego słodkiego smsa na dobranoc. na Twoje wsparcie. podziwiam też Twoje zaangażowanie. do wszystkiego. zawsze stawiasz sobie wysoko położone cele i brniesz ku nim. to daje mi na prawdę dużo siły i motywacji żeby przetrwać w tym syfie i patologii, która mnie otacza.
myślałam że to wszystko ułoży sie lepiej , a teraz kiedy z tobą idzie mi coraz lepiej , kiedy zwracasz na mnie więcej uwagi mam do wyboru wrócić do niego i zaczynać od nowa , lub olać to i mieć nadzieje na lepsze jutro z tobą . właśnie przy tobie zostaje mi tylko nadzieja , przy nim miłość i wsparcie , tylko nie wiem czy będę potrafiła to odwzajemnić w drugą stronę mając w myślach ciebie .
Jestem jak robot, mam uczucia, emocje, sny, ale nie rozumiem. Zostałem po coś stworzony, lecz nie rozumiem po co. A jeśli już wypełniłem swoje przeznaczenie to teraz muszę odnaleźć nowy cel, to właśnie jest wolność.