I ściskając w ręce nasze zdjęcie czuję się wolna, przerywam je na pół. Teraz Ty jesteś osobno i ja, nie ma juz nas, przecież nigdy nie było nas. To było złudzenie, sen, wyobraźnia, halucynacja po dużej ilości alkoholu, cokolwiek...ale nas nie było, kurwa.
zdjęcie, tjaa tragedia wiem.
ale kamerka ze mna dzisiaj nie współpracuje
siedzimy z Kulesza i jest pro elo
idziemy na balkon, tag.