Progres. Tak bym określił to jak zmieniło się moje życie, podejście i priorytety w miesiąc. W czas kiedy myślałem że jestem szczęśliwy sam, że ze wszystkim sam sobie doskonale poradzę bez aprobaty i poklasku kogokolwiek, pojawiłaś się Ty, cała na biało. Tę notkę miałem pisać wczoraj ale po nocce padłem, nocy cudów. Pomimo że moja dziewczyna, nie pracuje tam gdzie ja, nie wie też jak fizycznie wygląda to co robię i odpowiedzialność którą mam na barkach, po prostu, ot tak wierzy we mnie jak nikt inny na świecie. A słowa w środku nocy, 'jesteś najlepszy, wierzę w Ciebie, kocham Cię!' (...)
Pół notki wjebało.. Super. Idę spać, może dopisze.
P. S. DZIĘKUJĘ ZA CIEBIE I SZCZĘŚCIE KTÓRE CZUJE PRZY TOBIE. KOCHAM CIĘ JAK NIKT INNY <3