Haha, znowu zdjęcie jedzenia, ale nie mogłam się powstrzymać, było takie dobre! Pieczony beztłuszczowo łosoś przyprawiony czosnkiem, ziołem prowansalskim, szczypiorkiem no i oczywiście cytryną. Taki dziś zjadłam śniadanio-obiadek, po całym poranku ciężkich ćwiczeń i czuję się świetnie. Wczoraj chyba zjadłam za mało bo tylko śniadanie i w nocy myślałam, że umrę z głodu. Teraz następny, ostatni posiłek w ciągu dnia zamierzam zjeść o 17, później już nic, tylko ćwiczenia. Mięśnie rosną! :)
Jak radzicie sobie z wieczorną chęcią podjadania? Ja wytrzymuję ale chciałabym ją całkowicie zniwelować :)
Użytkownik mozebytak40
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.