Myślałam, że to wszystko będzie takie proste...
SZKOLA->TRENING->MAKS->NAUKA
Wszystko miało mieć swoje miejsce...
Dopiero teraz zauważam, że chyba jednak nie.nadaje się do liceum, do klubu piłkarskiego i do bycia matka.. czuje, że nie nadaję się na żadną z tych pozycji... a problemy ze zdrowiem tylko utwoerdzaja mnie w przekonaniu, że już dawno nie powinno mnie tu być. Jak zbędny balast.. nikomu nie potrzebna, bez celu krecacą się pod nogami..