Co by tu powiedziec ?
Mówią, że nie jestem już tą samą osobą co kiedyś, że się zmieniłam. Ja tego nie odczuwam, nie czuję tych zmian. Może faktycznie się zmieniłam? Wszystko się zmienia, nic nie pozostaje takie samo cały czas. Zmienia się świat, zmieniaja się nasze poglady na swiat, mamy inne punkty widzenia, zdobywmy doswiadczenie zyciowe, zyciem mozemy sie bawic lub tez z niego kpic, ale w koncu przyjdzie czas gdy bedziemy chcieli cos osiagnac, ustatkowac sie. Kuwa wszystko sie zmienia, taka jest prawda.
Mi zycie ostatnio daje zajebistego kopa w dupe. chcialabym sie zaszyc gdzies i poczekac az to wszytsko przeminie. Niestety byloby to oszukiwanie samej siebie, nic przeciez samo nie zniknie czy tez sie nie rozwiaze. Kiedys marzylam o tym zeby byc juz duza dziewczynka, miec swoje zycie. Teraz marze by znow stac sie dzieckiem ktore nie ma zadnych problemow i ma wszystko w dupie.
Dobrze! Przyznaję się zmieniłam się. Jestem mniej otwarta na ludzi. teraz wszystkie swoje emocje trzymam w sobie. Jestem chodzaca bomba zegarowa. wole zatrzymać swoje problemy, uczucia, emnocje w sobie. mimo tego, ze nie jest zbyt sympatycznie codziennie zakladam maske z sztucznym, szczesliwym usmiechem. chociaz zastanawiajac sie troche dluzej chcialabym z kims pogadac, ale to nie jest dobry pomysl, bo nikt mnie nie zrozumie. Ech...
Zaraz lecę na terning, a w piątek wystawiamy z klasą Dziady A. Mickiewicza, więc jest sympatycznie(z pozoru)
Dziękuję, dobranoc.
Kasia Kowalska - A to co mam.