Cześć kochanie. Dzisiaj mija nasze wspólne pół roku. Na początku chciałam Ci podziękować za 6 najlepszych miesięcy. Tak w sumie, to dziękuję dosłownie za wszystko. Za każdy powód do uśmiechu, za każdy Twój uśmiech, za głupiutkie żarty, za to jak na mnie patrzysz, za to jak sie o mnie troszczysz, za to że poświęcasz mi każdą wolną chwilę, za to jaki jesteś, za wszystko co robisz dla mnie. Nie wiem jak to jest, ale z każdą chwilą kocham Cię tylko mocniej i mocniej. Mimo tego, że czasem bardzo mnie denerwujesz i wiem, że działa to w dwie strony, to nie potrafię się na Ciebie gniewać. Coraz bardziej czuję, że oprócz Ciebie nie potrzebuje nic więcej do pełni szczęścia. Jesteś wszystkim czego potrzebuję, choć czasem w to wątpisz głuptasku. Zdarza się, że spinamy się głupiutko o byle co, ale tak naprawdę cieszę się, że mimo to nie mamy żądnych poważnych kłótni. Marzę o tym żeby tak jak jest teraz było już zawsze i żebyśmy sobie tak dalej razem lecieli oby już do końca. Głuptasek z Ciebie, ale bardzo Cię kocham i mam nadzieję, że już nigdy w to nie zwątpisz. Jesteś dla mnie najważniejszy, You know. Pewnie będziesz zaskoczony, że to napisałam, ale o to mi chodziło. Buziaki słodziaku. You're all I want.

Pozdrówki gołąbku:*