Tak właściwie dodaję wpis tylko po to by pokazać że jakiś kot, niekochany przez właściciela, który czesał go pod włos, wkradł m się na głowę i zdechł :D
Dalej tylko potok myśli, który muszę w końcu wylać, bezsens, właściwie czytanie wpisu można skończyć tutaj.
Długi dzień. Strasznie długi. Męczący. Nie taki, jaki być powinien. Nic się nie stało, nie. Wręcz przeciwnie. Szarość ponurego jesiennego dnia zaczyna mnie przytłaczać, ale może to jedynie wina estrogenu we krwi.
Mam dziwnie dużo motywacji i chęci. Ciekawe na jak długo. Naprawdę chcę schudnąć. Naprawdę chcę mieć dobre oceny. Naprawdę chcę się czegoś nauczyć, dowiedzieć. Naprawdę chcę poznać dobrze, na poziom rodowitego mówcy języki obce. Naprawdę chcę się ogarnąć życiowo jako człowiek. Bo chyba nim jestem. Chcę napędzać moje koniki i może nie tylko poszerzać teoretyczną wiedzę parapsychologiczną i psychologiczną ale też móc ją wykorzystywać w praktyce. Kiedyś.
Mimo tego, że już chciałam uciec, poddać się, zniknąć, głównie przez nieswoje myśli, oswoiłam się już z byciem 'jego maleńką'. Jest jak jest, byle nie było gorzej. Może akurat będzie lepiej? Może W. wkradnie mi się do serca i zostanie w nim na stałe? Może.
Mam nadzieję że za jakiś czas dojdę do tego etapu w życiu że będę na milion procent pewna kim jestem, że jestem tą osobą, którą chcę być i będę wiedzieć jak dalej żyć.
22 WRZEŚNIA 2017
9 WRZEŚNIA 2017
31 GRUDNIA 2016
4 GRUDNIA 2016
11 LISTOPADA 2016
9 SIERPNIA 2016
13 MAJA 2016
17 KWIETNIA 2016
Wszystkie wpisy