Dziewczyny mam zly okres w życiu, dzisiaj o mały włos nie zerwałam z facetem swoim. Często zastanawiam sie czy w ogóle nadaje sie do związków...nie wiem co mi jest ale chwile zwątpienia. Chciałabym być sama ale z drugiej strony tyle K. wniósł w moje życie, że ciężko bym miała przestawić sie na samotność. Nie wiem czym to wszystko jest spowodowane...aktualnie powinnam spać a ja co? Przewracam sie z boku na bok :(