Zjadłam niewiele, wymiotowałam, wzięłam Lineę, katowałam się 2 h ćwiczeniami.
To jest coś, co daje mi siłę i sprawia, że staję się wredną egoistką pozbawioną skrupułów. Podejmowanie trudnych decyzji. Bolesnych, ale właściwych.
Wysoka, smukła, ładna. Szła w płaszczu, spódnicy i szpilkach. W kieszeni trzymala jakieś złamane serce. Zero emocji, zero pohamowań. Jedyny sentyment... Anoreksja.