Cześć Kochane Motylki,
przez te święta była jakaś MASAKRA! Rodzice kazali mi jesć :((( Cały czas mnie pilnowali... Próbowałam wymiotować, ale się już przyjęło i było już za późno :( bożeeee, czuję się jak jakiś wielki obleśny grubas! :(
Dzisiaj przyjechali do mnie Kate i Pszemysłaf z Łodzi. Byliśmy na wegańskim obiedzie. Najedliśmy jak dzikie świenie i teraz leżymy i pijemy gorzką herbatę z ksylitolem, żeby poczuć się lepiej...
Od jutra tylko woda, jabłka i siłownia. Mam nadzieję, że uda mi się schudnąć i wreszcie zobaczę moje obojczyki...
Trzymajcie się cieplutko,
Alex
PS: czuję się właśnie tak jak na tym zdjęciu.
Inni zdjęcia: Z Klusią patkigdJa patkigdPati patkigd:) patkigdJa patkigd;) patkigdJa patkigdMiędzy drzewami patkigdJa patkigdW pedeku patkigd