naprawdę, dzień mimo wszystko bardzo mi się podoba.
no pomijając burdel w pokoju, który wypadałoby ogarnąć... w końcu.
a w maju może do Jordanii ; OO
tylko chujowo nie załapać się na majówkę, nie?
te, ŚLIMACZKU, jestem z Tobą duchem, ahahhahaha, przeżyjesz! <3