photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LUTEGO 2016

... [*] ...

Nie pisałam o tym w poprzedniej notce bo nie wiedziałam czy powinnam... Ale stwierdziłam że to mój pbl i mogę pisać tu co chcę... A moze jak to z siebie wyrzucę to będzie mi lżej...?

 

No więc.... Dzisiaj o 12 jest pogrzeb mojego znajomego... Mojego sąsiada... :( Chłopak miał 33 lata, żonę, 2 wspaniałych małych synków ( jeden poszedł do szkoły a drugi ma ok 3 lata), niedawno wybudowali sobie ładny duży dom.... Wydawałoby się - sielanka.... No niestety... :( Coś jednak było chyba nie tak bo w poniedziałek, przed godz 19 coś mu "odwaliło" i się powiesił... :( Z tego co słyszałam to na słupie przed domem rodzinnym swojej żony...

 

To był dla nas wszystkich szok... Informacja szybko do nas dotarła (jakoś po 20) ale nie uwierzyliśmy... Jednak wkrótce została ona potwierdzona... Nawet na necie o tym pisało... :(

 

I minęły już ponad 2 dni a ja ciągle się zastanawiam : DLACZEGO??? Co może skłonić ( zmusić??) człowieka, młodego człowieka, do takiego czynu...? Czy naprawdę nie było innego rozwiązania? Co on sobie wtedy myślał?? Jak mógł zostawić swoich małych synków?? :(

Słyszałam że mógł być pijany albo też naćpany... Ale czy dałby radę wtedy wspiąć się na ten słup? Ponad 6 metrów?!

 

Możliwe że się tego nigdy nie dowiemy... Nawet chyba to teraz nie jest aż tak ważne.... Czasu już się nie cofnie... :( Ważne jest to że już go nie ma... Ze już go nigdy nie zobaczę gdy będę koło nich przechodzić, juz nigdy do mnie nie zagada, nie pożartuje.... Co prawda ostatnio kontakt nam się urwał ale jak byłam młodsza to często się widywaliśmy... Był takim wesołym, radosnym człowiekiem i takiego chcę go zapamiętać...

 

Spoczywaj w pokoju Michasiu....  [ * ] [ * ] [ * ]

Komentarze

wyimaginowana20 To smutne ale coraz więcej młodych ludzi właśnie się wiesza, zabija. Przyjaciel mojego chłopaka koło miesiąca też z dnia ma dzień się powiesił. Do tej pory nie mogę uwierzyć ze Daniel to zrobił... ze teraz bo nie będzie. Jakoś tak źle mi z tym, chłopak miał 21 lat. Nawet nie wiem czy skończone.
22/02/2016 17:13:41
ilovemybaby2 eh...u mnie w rodzinie trochę ponad 3 lata temu powiesił się tata ...(był z mamą długo po rozwodzie ze względu na alkoholizm,awantury znęcanie się itp. :(... 2 lata temu w styczniu powiesił się nasz kolega ....przyczyna nieznana a w styczniu rok temu powiesił się mój brat...(najgorsza tragedia z tych wszystkich -z tatą nie utrzymywałam za bardzo kontaktów...a brat? ....do dziś nie mogę w to uwierzyć i nie rozumiem dlaczego?...zostawił mamie list ale pisało że tylko dla niej więc....nie widziałam co tam było napisane. ale najprawdopodobniej silna depresja -w dużej mierze dzieciństwo które nie było łatwe...w życiu bym nie pomyślała,że on może takie coś zrobić,był spokojny ale nikt nawet nie pomyślał,że może być coś nie tak,nie dawał po sobie tego poznać....jest nam bardzo przykro...teraz planuje chrzciny synka miał być chrzestnym,nawet nie wiesz jak mi przykro.mama co tydzień jest na cmentarzu....nie było dnia żeby nie płakała...:(:(

Współczuje jego żonie i dzieciom.wiem co ona teraz przechodzi gdyż sama straciłam kilka bliskich osób.
przez 3 i pół roku zmarł: tata,prababcia,brat i dziadek (no i ten kolega) ...próbuje sobie wyobrazić co przeżywa moja babcia która przez ten czas straciła syna,mamę,wnuka i męża...
14/02/2016 9:18:19
motylenka Współczuję... :(
Tyle nieszczęść jednocześnie... :(
14/02/2016 10:42:02
ilovemybaby2 niestety :( mam nadzieje,że już więcej takich złych rzeczy nas nie spotka...bo ile można cierpieć?
14/02/2016 10:49:39

wonderfulifee Słaba psychika, brak wsparcia ze strony bliskich, chociaż jeśli wsparcie było, to on nie chciał sobie pomóc :(
Zawsze jak czytam o wisielcach to identyczne zadaje sobie pytania.. W mojej miejscowości też facet ( po 30-ce) się powiesił jakieś 2-3 lata temu. Zostawił żonę i 5 dzieci ( najstarsze chodziło do 4 kl SP).
Przygotował sobie sznurek na strychu we własnym domu i najgorsze, że pierwszy odnalazł go jeden z synków... Współczuje dziecku do tej pory, że miał przed oczami tak przykry widok...
04/02/2016 11:20:20
motylenka Jeszcze gorsza sytuacja... Zostawić 5 dzieci...:(
A synek pewnie ma traumę aż do teraz...:( Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...:/
04/02/2016 13:05:51
powiedzcowidzisz A ja uważam, że człowiek musi być naprawdę silny psychicznie, żeby się zabić.. słaby nigdy tego nie zrobi.
04/02/2016 21:06:34
sylwia9411 A ja sama nie wiem czy samobójstwo to odwaga czy wyraz słabości. Trzeba mieć naprawdę spore problemy psychiczne żeby odebrać sobie życie. Byle problem nie jest dowodem. Może ten chłopak od dawna nie potrafił sobie z czymś poradzić i planował samobójstwo. Mój kolega 3 lata temu zabił się przez dziewczynę. Miał 21 lat a jego pogrzeb pamiętam jak przez mgłę. Często o nim myślę..
05/02/2016 1:01:55
neverlosehope93 Dokladnie uwazam tak jak @powiedzcowidzisz trzeba miec bardzo silna psychike by to zrobic. Trzeba byc zdecydowanym zdeterminowanym a jednoczescie tak zalamanym ze nie wiedziec co ze soba zrobic zeby poprawic swoj stan. Niby mial wszystko bo tak nam sie wydaje dom rodzina, a tak na prawde nie mial nic..
06/02/2016 13:41:41

baziowa Są różne sytuacje i różne powody. Niektórych osób nie można uratować. Po prostu. I jego rodzina kiedyś to zrozumie. Zostaje tylko wspomnienie po człowieku.
04/02/2016 14:06:34
blachgen Kazda smierc poprzez samobojstwo jest straszna. Ale na to nikt nie ma wplywu niestety. Ktos kto raz szatpie sie na swoje zycie a zostanie uratowany zrobi to do momentu az umrze. Lecz najstraszniejsza jest smierc poprzez powieszenie. To juz z czlowiekiem musi byc bardzo zle.
04/02/2016 13:52:35
endlessslove Tak naprawdę nikt tego nie wie tylko sama osoba która zrobiła to co zrobiła ;(


[*]
04/02/2016 10:57:44
motylenka No niestety... Pozostali mogą się tylko domyślać.... :(
04/02/2016 13:04:29

loveyou5 Straszne :(
04/02/2016 12:47:10

Informacje o motylenka


Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24