t r o c h e bardziej starsza o n a
t r o c h e bardziej starszy o n.
zycie jakkby nie przysiepszylo, wrecz odwrotnie.
zwykla doba powoli nabiera kilku extra godzin.
niezwykle niezwykly c z a s, ktorego tak ciagle mi brak. n a m brak.
zadaje sobie pytanie czy ktos wogole jeszcze ma czas tak jak m y stanac na moscie i ogladac przeplywajace s t a t k i. czy ktos jeszcze ma ochote na zwyczajosc d n i a urozmaicona c h w i l a m i.
nastaly dobre czasy.
slonce na nowo oslepia moja twarz co r a n o. widze nowe m o z l i w o s c i i stawaimy ku temu w s p o l n e kroki.
i tak juz na zawsze.
i tak juz nieodwracalnie.
zdazyc przed czasem.
na c z a s.