Beznadzieja . Foto jest nawet , ale na kompie raczej ;p ;] Nie wymyslilam niczego madrego . W sumie nigdy niczego nie wymyslam . Pisze to na poczekaniu . Dzialam pod presja chwili . Kilka dni temu , sziedzac na lozku i bezmyslnie przygadajac sie scianie czulam sie strasznie bezsilna . Wrecz beznadziejnie . Naiwnie ?? Tak chyba to okreslilam . Dokladnie tak , jak czuje sie dziecko . Beztrosko , a zarazem bezsilnie . Bo co ja moge zrobic ?? Tak niewiele . Mam wrazenie , ze moje zycie toczy sie wedlug planu innych , a ja sie temu poddaje . Kurwa , musze jakos zlapac za ten walony ster.! Jakos ... Ale dam rade :] Juz nie takie rzeczy sie przechodzilo xd Tak , tak . I Magdaleno ... Bedzie tak jak dzisiaj mowilam.! Zmienie sie Za wszelką cenę.!