...Przez ostatnie dni nie byłam w zbyt dobrym humorze..:(wszystko sie chrzaniło..a ja juz sobie rady niedawałam..:(No coz było i mineło...(co złe i bolesne)...bo zawsze mawiam ze czas to najlepsze lekarstwo;)..Bardzo sie martwie o Martynke nawet nie wiem jak mam jej pomuc nawet sobie nie umiem...poprostu trzeba wierzyc w to co chcemy by było dla nas jak najlepsze i zarazem nie ranic innych uczuc...;)a wszystko sie uda..(!)(!);)pozdrawiam i całuje goraco..:*:*:*(!)(!)(!):[mruga]3majcie sie...Martynko pamietaj,ze zawsze jestem z toba...:*(!):[zakochany];)