CZemu ludzie są tragicznie pojebani? Czemu są tak kłamliwi. Czemu kłamią aby komuś dać szczęście. Czemu nie liczą się z tym, że w pewnym czasie wszystko się wyda i mogą być z tego poważne konsekwencje. Jedno słowo popierdoleni, ale nie pozytywnie. Hehs gdzie są te stare czasy. Te fajne, te pięknę, tyle radości ze najzwykleszych rzeczy, zero spin, fajnych przygód. Czemu ktoś musi Cię ograniczać? Czemu musi być kiespko. Czemu to się dzieje akurat teraz? IDC, ale brakuje tego fchuj