Nie potrafię sobie dać rady.
Od momentu kiedy to usłyszałam nie daje sobie rady.
Zobaczyłam go dziś. I poczułam ból. Dziecko odwrócilo się i odeszło pchając swój żółty samochodzik. Czułam że w środku Jego ciała coś pęka. Może tylko przez moment, ale pęka. A mi? Zaczyna pękac serducho..
Czy byłby w stanie?
Kocham Ciebie synku.