Hej ; )
Tak w skrócie zdecydowałam że nie będe na żadnej konretnej diecie. Będe na własnej , która nie będzie przekraczać 900 kcal . Zaczynam od jutra i obym dała radę. Bo fakt że to jest koniec wakacjii mnie rozbraja. Co chwile coś się dzieje , jakieś imprezy i wgl ja nie mam tak silnej woli żeby odmówić sobie takich przyjemności z przyjaciółmi. Nie obiecuje ze mi ise uda ale chociaż postaram się. Przyznam że najgorzej jest zacząć , bo jak zawalisz to myslisz sobie " Eetam to tylko pierwszy dzień, od jutra zaczne znowu , nic się nie stanie " . Mam nadzieje że jutro szybko zleci . To będzie łatwiej . Bo np , 4 dni diety będzie mi żal zawalić wiec będe bardziej się starać. Tak więc trzymajcie kciuki Niunie ; **