Mamy sobotę , ostatnia rehabilitacja , ostatni dzień robienia wszystkiego na godzinę , ale mimo tego shit , bedzie mi tego brakować chyba . Nie samych ćwiczeń , ale atmosfery . Wczoraj całkiem udany dzień , Łódź , politechnika , trzy lub wiecej godzin siedzenia i słuchania wykładów , juz wyobrażam sobie moje studenckie zycie . W sumie , moze bedzie to inny kierunek i dlatego bedzie ciekawiej , ale biologia i ochrona środowiska to definitywnie nie dla mnie .
   Katar mnie okropnie męczy , musze napisać jeszcze rozprawkę , nauczyć sie słówek w końcu , a jak na razie nie robię nic oprócz leniuchowania , skejpa z Kanną/Banną/jak kto woli , oglądam seriale , stare zdjęcia , rozwiązuje problemy całego świata,  piszę , wszystko oprócz nauki .

  Zaraz chyba wejdę na fejsa i poszukam wsród tego tłumu, inspiracji dla mojej notki . Mój Boże , chyba nie bede sie wypowiadać na niektóre tematy . Nie wiem co jest gorsze , publiczne kłócenie sie ze swoim chłopakiem na fb , czy pisanie na jego osi czasu "kocham cie misiu " blablabla . O ludzie , uczucia chyba dzisiaj są tak popularne , że wszyscy musza o nich widzieć , nieważne że są to te , które powinny istnieć przede wszystkim dla tych osób , na fejsie związek albo kocham Cie plus milion serduszek - musi byc . Na szczęście istnieją jeszcze ludzie , którzy ze swoją miłością sie hamują i ograniczają do swojej drugiej połówki , nie całego swiata . Całego swiata nie kocham , chu to was obchodzi .



' Tell me the story about

how the sun loved the moon so much .

He died every night

to let her breathe .