Nie spotkalam się z nim, ale dobrze. Nie wiem już sama, co myśleć o tym. Czwarte bieganie, na raziena spokojnie, zawsze doprowadzam do kontuzji. 4 km, mel b pośladki, 50 brzuszków. Cel na dzisiaj to zjeść mniej niż wczoraj. Próbny egzamin dzisiaj. Mam nadzieje, ze nie zjebalam z ta robota, muszę zadzwonić. Nie za dużo tych...?