Bruce & DEC Pandemonium
~`Słyszę stłumiony przez gęstą, miękką trawę stukot kopyt. Czuję jak galop delikatnie, a zarazem zachłannie wciąga mnie w swoje objęcia. Zachodzące letnie słońce grzeje mnie w plecy i, o ile to możliwe, jeszcze bardziej udoskonala tę chwilę. Otacza mnie lekki, ciepły wiatr. Świat przestał istnieć.'
Na wstępie przepraszam za brak ogona tylko jakąś wystającą z tyłka szczotkę, nie pytajcie, sama nie wiem. XD Ale poza tym ,,drobnym" szczegółem to nawet mi sie podoba XD Koniecznie klikajcie lupkę (swoją drogą jakim cudem lupka skoro nie mam pro? ;-;)
A tu zdjęcie przed obróbką: Klik.
Miłego dnia robaczki! :)