W sumie to mogłabym przespać całe życie. Od początku i do końca. Nie musieć oglądać tego świata przesyconego gównem i przede wszystkim tych waszych zakazanych mord. ;-)

Przebywanie z niektórymi ludźmi niczego nie zmieniło w moim życiu. Od dzisiaj żadnych złudzeń. Pozostaje mi teraz tylko żal tak zajebiście zmarowanego czasu i sił. Bolało, teraz nawet trochę bawi. Nie, to nie jest jednorazowe. "Kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie." Kazaliście mi się do tego w końcu przyznać. Zupenie nieśwadomie. ;-)

Chciałabym mieć znowu te 10 lat. I iść przez życie inaczej, z kimś innym, bardziej z nim żyć, lepiej, trwalej; walczyć o niego do końca. Nie poddawać się tak szybko. Nie być ślepym - być świadomym i gotowym.

Mogłabym Ci tyle powiedzieć, mogłabym Ci powiedzieć, że to nie jest to, czego szukam. Mogłabym, ale ch*ja mogę. Nawet zdarzy mi się częściej przekląć, ten świat przesiąka mnie swoim brudem. Ciebie już nie. Nie taka miałam być, wiem to, ale na taką mnie kreują.

To jeden z tych wieczorów.

Zabawne. Juz nienawidzę gdybać.

To świat groteski.